Do takich wniosków doszedł zespół amerykańskich neurologów z Uniwersytetu Medycznego w Karolinie Południowej. Poddali oni tomografii komputerowej, czyli bardzo precyzyjnym, trójwymiarowym prześwietleniom, kilkanaście kobiet "po przejściach". I zaobserwowali znaczny spadek aktywności komórek mózgowych w tych częściach organu, które odpowiadają za emocje i motywacje. Zapadają one w rodzaj letargu, co prowadzi do depresji. A mężczyźni? Też cierpią z powodu rozstań, ale ryzyko wystąpienia u nich depresji jest dwu-, trzykrotnie niższe niż u kobiet - sugerują naukowcy.