Nosicielem wadliwego genu był ojciec dziewczynki. Lekarze najpierw dokonali zapłodnienia metodą in vitro, a następnie powstałe w ten sposób zarodki zbadane zostały na wypadek obecności w nich raka piersi lub jajników. Zarodek, który ich nie miał, został wszczepiony do macicy kobiety. Dlatego dziewczynka, która przyszła na świat nie zachoruje na raka. Koszty tego zabiegu w całości pokryła brytyjska służba zdrowia. Zdaniem wielu lekarzy, stosowanie tej metody może zredukować liczbę zachorowań i obdarzyć zagrożonych genetycznie rodziców zdrowym potomstwem.