Eksperci uspokajają: superwulkany wybuchają niezmiernie rzadko - średnio raz na sto tysięcy lat. Ale erupcja może pojawić się bez żadnego wyraźnego impulsu, na przykład trzęsienia ziemi. Wybuch takiego śpiącego giganta może być katastrofalny w skutkach - 600 tysięcy lat temu po erupcji wulkanu na terenach dzisiejszego parku narodowego <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/marki-i-produkty-yellowstone,gsbi,3122" title="Yellowstone" target="_blank">Yellowstone</a> w USA na zewnątrz wydostało się ponad tysiąc kilometrów sześciennych lawy i pyłu. Dziś taka eksplozja mogłaby potencjalnie zalać grubą warstwą gorącej magmy duże miasto. Naukowcy porównują ryzyko takiego wybuchu do uderzenia asteroidy: na co dzień zagrożenie jest znikome, ale gdy katastrofa nastąpi, skutki mogą być opłakane. Wyniki badań europejskich ekspertów publikuje tygodnik "Nature". Badania przeprowadzono na podstawie symulacji w Europejskim Ośrodku Synchrotronu Atomowego w Grenoble. Na świecie jest ponad 20 znanych superwulkanów: m.in. w USA,Indonezji, we Włoszech, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nowa-zelandia,gsbi,4263" title="Nowej Zelandii" target="_blank">Nowej Zelandii</a>, Szkocji, Japonii, Boliwii czy w Rosji.