Amerykańska agencja kosmiczna, aby utrzymać flotę wahadłowców w pełnej sprawności, od niedawna poszukuje przez Internet dawnych mikroprocesorów. Według "New York Times" <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nasa,gsbi,1472" title="NASA" target="_blank">NASA</a> zakupiła wielką partię przestarzałego sprzętu medycznego, właśnie po ty, by odzyskać z niego mikroprocesory Intela 8086 - takie same, jakie instalowano w pierwszych komputerach osobistych IMB w 1981 roku. Tego typu mikroprocesory działają w urządzeniach do testowania silników rakietowych, które nadal stosują Amerykanie. Przejście na mikroprocesory nowszych generacji wydaje się najlepszym rozwiązaniem, ale nie w programie kosmicznym. Tu bowiem konieczne są rozwiązania sprawdzone, wolne od wad, bezawaryjne. W kosmos trudno byłoby wezwać ekipę serwisową sprzętu komputerowego, gdyby przytrafiły się jakieś kłopoty. 49 Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondetna RMF Grzeogrza Jasińskiego: NASA zdaje sobie sprawę, że ostatecznie będzie zmuszona opracować nowe, wyposażone w nowoczesne mikroprocesory systemy elektroniczne, zarówno do wahadłowców, jak i mnóstwa urządzeń serwisowych. Na razie jednak szuka się i chowa na zapas stare Intele 8086, dawne płyty główne, napędy ośmiocalowych (20 cm) dyskietek, których dziś nikt już nie produkuje.