Hawking zasłynął z napisanego w 1988 roku bestselleru pod tytułem "Krótka historia czasu", w którym przedstawił swą teorię o początkach wszechświata. Nie potwierdzał w niej ani nie negował boskiego zaangażowania w dzieło stworzenia. Książka stwierdzała jedynie, iż wszechświat powstał około piętnastu miliardów lat temu w wyniku wielkiej eksplozji. Tym razem brytyjski uczony posuwa się o krok dalej. Wszechświat - jego zdaniem - tkwi w pięciu wymiarach. Trzy z nich widoczne są dla oka, czwartym jest czas, a piąty to energia, która spowodowała pierwotną eksplozję. Howking uważa, że można wysuwać naukową teorię tłumaczącą początek wszystkiego bez konieczności mieszania w to Boga. Inny słynny fizyk z Uniwersytetu w Teksasie mówi wprost, że religia jest pozostałością z czasów, kiedy wszystko co przytrafiało się człowiekowi przypisywano Bogu. Coraz częściej wypowiedzi uczonych kolidują ze zdaniem teologów. Nie wszyscy naukowcy zgadzają się jednak z radykalizacją poglądów na temat początków wszechświata.