MAZOWIECKIE | Sobota, 5 listopada 2016 (18:08)
Pikietę solidarnościową z zatrzymanymi i aresztowanymi opozycjonistami w Turcji zorganizowała partia Razem przed biurem ambasady tureckiej w Warszawie. Wcześniej odbył się briefing prasowy działaczy partii Razem, na którym skomentowano sytuację w Turcji i skrytykowano brak reakcji ze strony polskich władz. W ubiegłym tygodniu minister sprawiedliwości Turcji Bekir Bozdag poinformował, że po udaremnionej próbie puczu ze względu na podejrzenia o powiązania z Gulenem zawieszono w obowiązkach lub zwolniono ponad 100 tys. urzędników, nauczycieli, sędziów, prokuratorów. Formalnie aresztowano 35 tys. osób, a postępowania sądowe wszczęto już wobec 82 tys. 26 tys. spośród tych, wobec których toczy się śledztwo, zostało zwolnionych z aresztu, lecz jest objętych nadzorem sądowym. Te bezprecedensowe czystki wywołują krytykę Zachodu. W poniedziałek zatrzymano redaktora naczelnego gazety "Cumhuriyet" Murata Sabuncu. Zatrzymano też m.in. wydawcę Kadriego Gursela i rysownika Musę Karta. Stawia im się zarzuty popełnienia przestępstw w imieniu kurdyjskich bojowników i organizacji terrorystycznej FETO, a także związki z ruchem Fethullaha Gulena. fot. Tomasz Gzell/PAP
1 / 11
Uczestnicy pikiety
Źródło: PAP