O rozbudowę lotniska kłócą się linie lotnicze i spółka zarządzająca lotniskiem. Przedstawiciele linii twierdzą, że nikt z nimi nie konsultował projektu drugiego terminalu i że nie mają ani planów budowy, ani danych technicznych. - To nieprawda - odpowiada na to Edyta Mikołajczyk z Polskich Portów Lotniczych. - Linie lotnicze były na bieżąco informowane o wszelkich kwestiach związanych z rozwojem naszego portu, a zwłaszcza z tą inwestycją - dodaje. Drugi terminal ma być gotowy za 2 lata, ale linie lotnicze straszą, że jeżeli dalej będzie budowany bez ich udziału, to w Warszawie samoloty tych towarzystw nie będą lądować. Może się więc okazać. że w 2006 roku będziemy mieli bardzo nowoczesny terminal, ale zarazem bardzo pusty.