Policjanci otrzymali informację, że 51-letni właściciel firmy pogrzebowej zajmuje się uprawą marihuany. Zdecydowali się na wejście do budynków zakładu. W garażu była plantacja konopi, obok w jednym z pomieszczeń prowizoryczna chłodnia do przechowywania zwłok, w której było ciało kobiety. Policjanci znaleźli worek z kilkoma kilogramami narkotyków gotowych do sprzedaży, to było ponad 9 tysięcy działek. Drugi z zatrzymanych to pracownik firmy pogrzebowej. Obaj usłyszeli już zarzuty wytwarzania znacznych ilości narkotyków. Krzysztof Zasada