Klub podał skład drużyny, która występować będzie w nadchodzącym sezonie. Na liście jest 20 zawodników, wśród nich pięciu, których kibice jeszcze nie mieli okazji oglądać w akcji lub widzieli krótko. Zespół mają wzmocnić: Muhamed Toromanovic, Nikola Eklemovic, Vukasin Rajkovic (leczył w Płocku kontuzję), Christian Spanne i Michał Kubisztal. Kibice z żalem pożegnali: Vegarda Samdahla, Dime Kuzeleva i Rafała Kuptela oraz kilku młodych zawodników, wychowanków klubu, z których kilku wróciło do II zespołu, a inni prawdopodobnie wzmocnią beniaminka Juranda Ciechanów. W Płocku cała kadra ma się stawić 15 lipca, kiedy to zostanie dokonany pomiar tkanki tłuszczowej piłkarzy. Następnego dnia czeka ich test Coopera, a 17 lipca wyjeżdżają na zgrupowanie do Kleszczewa, gdzie pracować będą nad siłą, wytrzymałością. Zaplanowano także treningi taktyczne. Od 23 lipca drużyna trenować będzie na własnych obiektach, na których 30 lipca zjawi się zespół 16-krotnego mistrza Niemiec, dwukrotnego triumfatora Ligi Mistrzów (2007 i 2010 r.) THW Kiel. Prawdopodobnie odbędą się wspólne treningi. Ekipa z Kilonii wystartuje wraz z Wisłą, reprezentacją Japonii oraz słoweńskim Gorenje Velenje w turnieju, który odbędzie się w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-orlen,gsbi,2073" title="Orlen" target="_blank">Orlen</a> Arenie od 4 do 6 sierpnia. Po zawodach płocczanie zostaną na swoich obiektach do 21 sierpnia, a potem jadą na tydzień do Kilonii, gdzie również planowane są wspólne zajęcia z niemiecka ekipą. Ukoronowaniem pobytu w Niemczach będzie udział w Unser Norden Cup 2011. 27 sierpnia Orlen Wisła wraca do Płocka. Pierwszy mecz ligowy został zaplanowany na 3 września, a przeciwnikiem będzie Warmia Olsztyn. Tydzień później odbędą się mazowieckie derby, płocczanie zagrają z beniaminkiem, w składzie którego jest kilku wychowanków Wisły, Jurandem Ciechanów. Jednak najbardziej oczekiwanym wydarzeniem będzie pierwszy mecz Ligi Mistrzów, który trzeba będzie rozegrać między 28 września a 3 października. Rywalami płocczan w grupie C będą: niemiecki HSV Hamburg, słoweński Cimos Koper, rumuński HCM Konstanca, rosyjski HC St. Petersburg oraz zwycięzca jednego z turniejów kwalifikacyjnych. Miszczyński jest zadowolony z losowania przeciwników. - Bez wątpienia najtrudniejszym rywalem jest HSV Hamburg, mistrz Niemiec, pierwsza drużyna najsilniejszej ligi świata, w której roi się od gwiazd. Pozostałych w żaden sposób nie można lekceważyć, bo są to, z wyjątkiem ekipy z Rosji, mistrzowie swoich krajów. Już zaczęliśmy analizować potencjał naszych rywali, ale trzeba pamiętać, że przed rozpoczęciem spotkania wszystkie zespoły mają 50 procent szans na zwycięstwo i to od piłkarzy zależy, czy tę szansę wykorzystają - podsumował.