Taksówkarz z warszawskiej korporacji zaginął pod koniec ubiegłego miesiąca. Jego skrępowane ciało znaleziono w mieszkaniu na Wilanowie, które było adresem jego ostatniego zlecenia. Lokal wynajmował 31-letni Mariusz O. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa w związku z rozbojem. Przyznał się do popełnienia czynu. - Wyjaśniając okoliczności sprawy, policjanci ustalili, że w zdarzenie może być zamieszany jeszcze jeden mężczyzna. Funkcjonariusze dotarli do 36-letniego Tomasza R. We wtorek zatrzymali go, a następnie prokurator przedstawił mu zarzut współudziału w zabójstwie i rozboju - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji st. asp. Mariusz Mrozek. Prawdopodobnie jeszcze w środę sąd zdecyduje, czy tymczasowo aresztować Tomasza R. Za zabójstwo połączone z rozbojem grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Jak ustaliła policja, sprawcy sprzedali samochód należący do taksówkarza. W związku ze sprawą policja zatrzymała też 32-letnią Joannę T. Usłyszała zarzut paserstwa. Podobnie jak Mariusz O. została aresztowana na trzy miesiące. Mariusz O. był w przeszłości notowany za oszustwa. Poszukiwano go też listami gończymi.