Obowiązujące dziś przepisy mówią, że ze środków komunikacji miejskiej w Warszawie mogą zostać wyproszeni pasażerowie "budzący odrazę". Bartosz Milczarczyk, rzecznik prasowy stołecznego magistratu, mówi, że zmiany są konieczne, bo to sformułowanie jest zbyt ogólne i pejoratywne. - Chodzi o dokładne sprecyzowanie, że z autobusów, tramwajów, czy metra mogą korzystać osoby, które dbają o codzienna higienę - tłumaczy. "Z naciskiem na brud i odór" Zapis mówiący o pasażerach budzących odrazę, zostanie dlatego zastąpiony zapisem o pasażerach nieprzestrzegających elementarnej higieny, z naciskiem na brud i odór. Jak mówi Bartosz Milczarczyk, chodzi o to, by zapewnić komfortowe warunki podróżowania. Dodaje, że do miasta docierają skargi mieszkańców, którzy zwracają uwagę na dyskomfort podróży w towarzystwie osób, które nie przestrzegają higieny. Pasażerowie stołecznej komunikacji potwierdzają, że często zdarza im się podróżować z osobami, które są brudne i brzydko pachną. Dodają, że najczęściej, to bezdomni, którzy zwłaszcza zimą, szukają schronienia przed chłodem. Zmianą przepisów stołeczni radni zajmą się na najbliższej sesji - jutro.