- Historia polskiej "Imki" sięga pierwszej wojny światowej, gdy przybyła do naszego kraju wraz z wojskiem generała Hallera - powiedział prezes polskiej YMCA Adam Goncerz. Jak zaznaczył, celem jej działalności było niesienie pomocy moralnej i materialnej Polsce po 1918 r. "Z racji jej troskliwości mówiono o niej "ciocia Imcia" - dodał. Zgodnie ze statutem polskiej YMCA, organizacja ma służyć Polsce w zakresie "edukacji i wychowania, rozwijania pasji i zainteresowań, w harmonijnym rozwoju ciała, ducha i umysłu w oparciu o wartości zawarte w nauce Jezusa Chrystusa". Jednak jak powiedział Goncerz, organizacja dopiero się odbudowuje. "Chcemy podjąć zdecydowane działania, aby zachęcić do współpracy młodych ludzi - dodał. W trakcie spotkania uczestnicy obejrzeli film dokumentalny "Polska YMCA 1921-1949" w reż. Bohdana Kezika, który - jak powiedział jego autor - "pokazuje w skrócie działanie organizacji od początku aż do zdelegalizowania przez władze komunistyczne w 1949 r.". Widzowie mogli m.in. posłuchać wspomnień "starych imciarzy" oraz obejrzeć archiwalne dokumenty dotyczące działalności "Imki" w Polsce i za granicą. Jak powiedział autor filmu Bohdan Kezik, spotkanie "imciarzy" jest przede wszystkim "spotkaniem przyjaźni", na którym dawni działacze mogą "podzielić się opłatkiem i wspomnieniami". Jak dodał, polska YMCA swój charakter w dużej mierze zawdzięcza temu, że była w antykomunistycznej opozycji po 1945 r. - To, co nas charakteryzowało w odróżnieniu od np. brytyjskiej "Imki" to był jazz. Nic dziwnego, w naszym gronie był m.in. Leopold Tyrmand. Myśmy w tamtym czasie żyli jazzem, który przez komunistów był zabroniony" - wspominał Kezik. - YMCA powstała w 1844 r. w Londynie i była pierwszą organizacją młodzieżową na świecie, na której działalności wzorował się np. brytyjski skauting, a w Polsce harcerstwo - wyjaśnił członek polskiej YMCA Sławomir Kluzek. "Ciekawostką jest fakt, że to ludzie "Imki" i to jeszcze w XIX w. wymyślili np. koszykówkę i siatkówkę - dodał Kluzek.