Karol Kierzkowski z Komendy Wojewódzkiej PSP w Warszawie mówi jednak, że sytuacja jest już opanowana. "Ogień nie był duży, ale powstało bardzo duże zadymienie. Jak wiadomo, kable są izolowane tworzywami sztucznymi i różnymi innymi materiałami, więc naturalnie powstaje dużo dymu. Niemniej pożar jest ugaszony, trwa oddymianie i przewietrzanie, także dogaszanie pogorzeliska. Na miejscu jest 17 samochodów straży pożarnej i 60 strażaków" - powiedział IAR Karol Kierzkowski. Dokładne przyczyny pożaru dopiero będą ustalane. Rzeczniczka elektrociepłowni Anna Czyż zapewnia jednak, że pożar nie powinien wpłynąć na dostawy energii do odbiorców. Ewakuowani pracownicy w najbliższym czasie wrócą do pracy.