Aktywiści ustawili się nieopodal Dworca Centralnego. Mają ze sobą czerwony baner z hasłem "Klimatyczny stan wyjątkowy", czy "Planeta Ziemia Umiera". Na miejscu znajdują się służby. Pojawiła się też policja. "W związku z protestem środowisk ekologicznych zostały zablokowane Al. Jerozolimskie od Ronda Dmowskiego do ul. Emilii Plater. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami. Policjanci prowadzą czynności zmierzające do udrożnienia ruchu. Kierowane będą wnioski o ukaranie" - podała w czwartek na Twitterze Komenda Stołeczna Policji. Czytaj także: <a href="https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/strajk-klimatyczny/news-warszawa-aktywistka-ekologiczna-przykleila-sie-do-drzwi-jedn,nId,5071857">Aktywistka ekologiczna przykleiła się do drzwi jednego z sejmowych budynków</a> To kolejny protest przeciwko katastrofie klimatycznej. W czwartek aktywistka ekologiczna przykleiła sobie po południu dłoń do drzwi jednego z budynków sejmowych przy ul. Wiejskiej 1. "Zablokowaliśmy wejście do Kancelarii Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Nie zgadzamy się na bezczynność posłów i posłanek wobec katastrofy klimatycznej. Nie zgadzamy się na ignorowanie naszych żądań, w tym organizacji panelu obywatelskiego w sprawie powstrzymania katastrofy klimatycznej" - przekazała grupa Extinction Rebellion Polska, która zorganizowała ten protest. <a href="https://zielona.interia.pl/polityka-klimatyczna/strajk-klimatyczny/news-extinction-rebellion-blokuje-jedna-z-glownych-ulic-stolicy,nId,5073714" target="_blank">Więcej na temat protestu</a>