Tego typu komunikaty eksponowane są w przypadku kilku stacji telewizyjnych już na pierwszym ekranie, zaraz po włączeniu funkcji "txt". Wulgarne seksanonse, do których dostęp w żaden sposób nie jest zabezpieczony przed dziećmi, zamieszczane są na stronach telegazet większości prywatnych stacji. Na szczęście Telewizja Polska od nich stroni. - Na pewno się tą sprawą zainteresuję - obiecuje rodzicom przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski. Interwencje zapowiadają też posłowie z Komisji Kultury i Środków Przekazu. Skandal z emitowaniem anonsów erotycznych w telegazetach, które są dostępne dla dzieci i młodzieży, "ND" zgłosił do Prokuratury Krajowej.