Lokomotywa zsunęła się z torów na rozjeździe tuż przed stacją w Tłuszczu, więc najprawdopodobniej przyczyną nie była nadmierna prędkość, a ponieważ pociąg jechał już wolno, lokomotywa nie przewróciła się, a wagony z pasażerami nie wypadły z torów. Pasażerowie najprawdopodobniej poczuli tylko mocne szarpnięcie. 120 osób do Białegostoku zabierze następny pociąg, a tam czeka już podstawiony skład, który pojedzie dalej do Gdyni. Na trasie z Warszawy do Białegostoku utrudnienia mogą jednak potrwać do jutra, aż skończy pracę komisja i będzie można lokomotywę postawić na tory i odholować. Mariusz Piekarski