Jak dodał, do wybuchu i pożaru doszło kilkanaście minut przed godziną 9. w jednym z lokali gastronomicznych w tunelu łączącym dworzec PKS z dworcem PKP Warszawa Zachodnia przy Al. Jerozolimskich. Ranne zostały trzy osoby - uległy podtruciu dymem, przewieziono je do szpitala. Pożar został ugaszony, ale dym z tunelu pod dworcem zaczął rozchodzić się do przyległych hal dworcowych, a także do pobliskiego hostelu. Staż pożarna ewakuowała ok. stu osób, które znajdowały się w tych miejscach. Jak powiedziała rzeczniczka Grupy PKP, Katarzyna Mazurkiewicz, w ruchu pociągów nie było zakłóceń. Przed godz. 11. Frątczak poinformował, że zakończyła się akcja oddymiania i sytuacja wróciła do normy. "Jest zakaz stosowania butli" Piotr Grzegorczyk, prezes spółki Polonus, właściciela Dworca Zachodniego, zaznacza, że butli z gazem w tym miejscu nie powinno być. - W naszym regulaminie jest zakaz stosowania butli gazowych i innych tego typu urządzeń - tłumaczy. Grzegorczyk nie potrafi powiedzieć skąd wzięły się butle i czemu wcześniejsze kontrole ich nie ujawniły. Prezes Polonusa zapowiada też, że w związku ze złamaniem zasad przez najemcę spółka złoży wniosek o odszkodowanie. Jako pierwsze informację podało radio RMF FM. Dowiedz się więcej, kliknij! Źródło: TVN24/x-news