- Ofiarom zadano szereg ran kłutych - ostrym narzędziem, prawdopodobnie nożem. Zabezpieczono znaczną ilość śladów kryminalistycznych, a także przedmiotów, w tym noże, które mogły być narzędziem zbrodni - potwierdził w rozmowie z Mariuszem Piekarskim rzecznik prokuratury Warszawa-Praga Marcin Saduś. Policjanci, którzy wiele godzin pracowali na miejscu zdarzenia, przyznają, że nie pamiętają tak makabrycznej zbrodni w Warszawie. Zatrzymanemu 25-latkowi grozi dożywocie.