Z wnioskiem o przeprowadzenie referendum wystąpili zwolennicy burmistrza Pionek Romualda Zawodnika, który jest skonfliktowany z Radą Miasta. Wniosek poparło 2292 mieszkańców Pionek (by został on przyjęty, wystarczyły podpisy 11,26 proc. mieszkańców, czyli 2035 osób). Białkowska wyjaśniła, że aby referendum było ważne, musi w nim wziąć udział i oddać ważne karty do głosowania 4897 wyborców, czyli zgodnie z przepisami - trzy piąte wszystkich osób, które zagłosowały w <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/raport-wybory-samorzadowe-2024" title="wyborach samorządowych" target="_blank">wyborach samorządowych</a> w 2006 roku. - Aby doszło do odwołania Rady Miasta, musi się za tym opowiedzieć więcej niż połowa z nich - podkreśliła. Jeśli Rada zostanie odwołana, wówczas w ciągu 90 dni od daty ogłoszenia wyników referendum odbędą się przedterminowe wybory. Będzie to już drugie w ciągu roku referendum w Pionkach. W październiku ub. roku odbyło się referendum w sprawie odwołania burmistrza. Zostało ono uznane za nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję. W grudniu ub. roku Rada Miasta podjęła uchwałę o wygaśnięciu mandatu burmistrza Zawodnika. Według radnych naruszył on ustawowy zakaz łączenia funkcji burmistrza z prowadzeniem działalności gospodarczej. Od uchwały tej burmistrz odwołał się do Sądu Okręgowego w Radomiu. Ten oddalił jednak odwołanie, gdyż trafiło ono do sądu po terminie. Zawodnik zamierza odwołać się w tej sprawie do sądu wyższej instancji. Jak ocenił w rozmowie szef zespołu zamiejscowego w Radomiu Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie Witold Kaczkowski, sytuacja finansowa miasta Pionki jest bardzo trudna. - Zdecydowaliśmy się zasygnalizować wojewodzie mazowieckiemu, że w Pionkach może dojść do pewnego rodzaju paraliżu w gospodarce finansowej miasta - powiedział. Miasto ma długi, zalega m.in. z płatnościami za dostawę węgla. Radni nie dali zgody burmistrzowi na zaciągnięcie 6 mln zł kredytu krótkoterminowego na spłacenie najpilniejszych - według niego zobowiązań. Radni uważają, że burmistrz niewłaściwie gospodaruje finansami miasta. Rada Miasta podjęła natomiast uchwałę zezwalającą na 5 mln zł kredytu, ze wskazaniem na konkretnych wierzycieli. RIO uchyliła jednak tę uchwałę, uznając, że radni wskazując konkretne podmioty, którym w pierwszej kolejności miałyby być zwrócone długi, "wkroczyli w kompetencje burmistrza".