Jak powiedział w środę rzecznik Komendy Stołecznej Policji podinsp. Maciej Karczyński, jest to jedna z największych plantacji konopi zlikwidowana przez stołeczną policję w ostatnim czasie. - W ten sposób na rynek nie trafi 200 tys. działek marihuany. Ocenia się, że wartość czarnorynkowa zabezpieczonych narkotyków to ponad 3 mln złotych - zaznaczył. We wtorek funkcjonariusze wkroczyli na jedną z posesji z Ząbkach. Gdy weszli do budynku, na miejscu było trzech obywateli Wietnamu w wieku od 31 do 47 lat. - Jeden z nich próbował uciec i uderzył policjanta. Strzał ostrzegawczy powstrzymał go - relacjonował Karczyński. Podczas przeszukania posesji zabezpieczono 426 krzaków konopi indyjskich oraz około 100 kg już gotowego suszu. - Na każdym piętrze ciągnęły się rury i kable. Widać było, że mężczyźni działali tam od dłuższego czasu. W donicach rosły rośliny, a na rozłożonych matach suszył się gotowy produkt - powiedział rzecznik KSP. To kolejna w ostatnich dniach likwidacja nielegalnej plantacji. 15 lutego policjanci z Piaseczna zabezpieczyli na posesji w Starych Babicach ponad 360 doniczek krzewów konopi, z których można było uzyskać nawet kilkadziesiąt kilogramów marihuany. Policjanci zatrzymali wówczas 33-letnią obywatelkę Wietnamu.