2 listopada wieczorem w miejscowości Mrozy w powiecie żyrardowskim 18-letni chłopak szedł poboczem jezdni wraz ze swoją dziewczyną. W pewnym momencie, wprost na nastolatka najechał samochód. Młody mężczyzna został z dużą siłą uderzony przez pojazd, a kierowca uciekł. Potrącony chłopak został w bardzo ciężkim stanie przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Policjanci w ciągu kilku godzin ustalili, gdzie znajduje się pojazd. Znaleźli fiata ukrytego w garażu; jego uszkodzenia ewidentnie wskazywały na udział w wypadku. Teraz policjantom pozostało znalezienie kierowcy. Pomógł im pies tropiący. Odnaleziony 23-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Nie miał prawa jazdy. Już wcześniej zostało mu zatrzymane przez sąd za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Dziś sprawca został aresztowany, grozi mu do 12 lat więzienia.