Tragedii udało się uniknąć dzięki czujności maszynisty z drugiego pociągu, który zauważył, że oba składy jadące w tym samym kierunku zbliżają się do miejsca, w którym dwa tory zbiegają się w jeden. W porę skorzystał z awaryjnej możliwości wstrzymania ruchu pociągów w okolicy, czyli przycisku "radio-stop". Wstępnie wiadomo, że przyczyną tak niebezpiecznej sytuacji na torach było zignorowanie przez jednego z maszynistów sygnału "stop". Sprawę wyjaśnia teraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/pawel-balinowski">Paweł Balinowski</a> <a href="http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-o-wlos-od-tragedii-maszynista-zignorowal-sygnal-stop,nId,1501991" target="_blank">CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL</a>