Osobliwe zgłoszenie wpłynęło wczoraj wieczorem do strażników z Ekopatrolu - dowiedział się reporter RMF MAXXX Przemysław Mzyk. Prośba dotyczyła zaopiekowania się... kotem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zgłaszająca instytucja - było to bowiem Lotnisko im. Fryderyka Chopina. Gdy funkcjonariusze pojawili się na Okęciu, okazało się, że kot przyleciał prawdopodobnie z Lublina rejsowym samolotem. W trakcie lotu jedna z pasażerek chciała umieścić swój bagaż pod fotelem. Niestety miejsce było zajęte już przez... kota. Nie wiadomo, jak znalazł się on na pokładzie.O pomoc poproszono lotniskowego sokolnika, który zawiadomił stołeczną straż miejską, funkcjonariusze zaopiekowali się pasażerem bez biletu. Kot został przewieziony do schroniska dla zwierząt na warszawskim Paluchu. Przemysław Mzik, RMF MAXXX