- Instalacja elementów tarczy przyspawa Polskę na wiele lat do polityki zagranicznej i wojskowej Stanów Zjednoczonych - powiedział Filip Ilkowski z Inicjatywy "Stop Wojnie". Zdaniem organizatorów demonstracji, projekt instalacji amerykańskiej tarczy w Polsce jest częścią programu obronnego zakrojonego na kilkadziesiąt lat, który jest "przejawem imperialnych ambicji rządu amerykańskiego". - Instalacja tarczy wiąże się z szeregiem niebezpieczeństw, w tym przede wszystkim bezpośrednim zagrożeniem w przypadku ewentualnego ataku Stanów Zjednoczonych na Iran - powiedział Ilkowski. W jego opinii realizacja tego projektu zwiększy też ryzyko uwikłania Polski w rywalizację amerykańsko-rosyjską w Europie wschodniej. Uczestnicy pikiety trzymali transparenty z hasłami: "Nie chcemy być tarczą", "Zatrzymać amerykańskie rakiety" oraz skandowali: "Była już Moskwa - nie chcemy Waszyngtonu". Członkowie Inicjatywy "Stop Wojnie" powołali się na sondaże, według których większość Polaków jest przeciwko wojnie w Iraku i instalacji elementów tarczy w Polsce. Zapowiedzieli większe protesty, szczególnie w momencie ostatecznego podpisania umowy z amerykańskim rządem oraz podczas prac parlamentarnych nad tym projektem.