- W naszym badaniu ryzyko zachorowania na raka płuca u osób, u których wykryliśmy przeciwciała przeciw HPV było ponad 100 proc. wyższe w przypadku wirusów niskiego ryzyka i około 60-70 proc. wyższe w przypadku wirusów najbardziej onkogennych. Nie wiemy jednak, czy jest to zależność przyczynowo-skutkowa, ani jaka jest droga infekcji HPV w płucu - powiedziała współautorka badań dr Jolanta Lissowska z Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów Centrum Onkologii w Warszawie. Podkreśliła, że potrzebne są dalsze badania, które pomogą to wyjaśnić. Najbardziej narażeni chorzy na raka Wirus HPV przenosi się między ludźmi głównie drogą płciową. Jak szacuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), ok. 80 proc. aktywnych seksualnie kobiet i mężczyzn jest, było lub będzie nim zakażonych. Infekcje tym wirusem najczęściej mijają samoistnie, ale jeśli przejdą w formę przewlekłą mogą przyczyniać się do rozwoju nowotworu złośliwego. Na ponad 100 znanych typów tego wirusa kilkanaście ma działanie rakotwórcze (są to tzw. typy onkogenne). Niektóre typy wirusa mają działania rakotwórcze Z danych WHO wynika, że typy te biorą udział w rozwoju aż 99 proc. przypadków raka szyjki macicy, 90 proc. przypadków raka odbytu, ponad 40 proc. przypadków raka narządów zewnętrznych - pochwy, sromu, prącia oraz - co ma związek głównie z seksem oralnym - minimum 12 proc. przypadków raka ustnej części gardła i minimum 3 proc. przypadków raka jamy ustnej. Już wcześniej pojawiały się doniesienia na temat związku infekcji HPV z rakiem płuca. Ze względu na małą liczebność przebadanych pacjentów i różnice w metodologii badań wyniki tych analiz nie były jednak istotne statystycznie. Istnieje związek infekcji HPV z rakiem płuca Najnowsze badania przeprowadzono wśród mieszkańców sześciu krajów Europy Środkowej - Polski, Rosji, Czech, Rumunii, Węgier i Niemiec. Od 1633 chorych na raka płuca i 2729 odpowiednio dobranych zdrowych osób pobrano próbki krwi i przebadano je pod względem obecności przeciwciał przeciw czterem typom wirusa HPV - typu 6, 11, 16 i 18. Typy HPV16 i HPV18 są silnie onkogenne - odpowiadają za ok. 70 proc. przypadków raka szyjki macicy. Za mniej ryzykowne uważa się typy HPV6 i HPV11, które przede wszystkim powodują powstawanie łagodnych zmian brodawkowatych na narządach rodnych. Typy HPV16 i HPV18 są silnie onkogenne HPV nie wywołuje silnej reakcji układu odporności, a przebycie infekcji nie uodparnia na zakażenie nim w przyszłości. Obecność we krwi przeciwciał przeciwko białkom otoczki wirusa (głównie białku L1) świadczy o infekcji, a przeciwciał przeciw białkom E6 i E7 - zwykle o rozwoju procesu nowotworowego, w którym białka te biorą udział. Naukowcy zaobserwowali, że u osób bez raka płuca przeciwciała przeciw białkom E6 i E7 analizowanych typów HPV występowały bardzo rzadko. Natomiast u chorych na ten nowotwór złośliwy znacznie częściej stwierdzano podwyższony poziom przeciwciał przeciw białku L1 oraz białkom E6 i E7. Podobna zależność występowała bez względu na płeć, wiek oraz zarówno w grupie palących aktualnie lub w przeszłości, jak i wśród nigdy niepalących. Niejasna rola HPV w rozwoju raka - Rola HPV w rozwoju raka płuca jest ciągle niejasna. Wynika to z faktu, że generalnie HPV nie przenosi się w postaci aerozolu, co utrudnia transmisję wirusa do płuc. Ale na przykład występowanie rzadkiego schorzenia, tzw. nawrotowej brodawczakowatości dróg oddechowych wskazuje na to, że HPV w jakiś sposób może dostać się do płuc - powiedziała dr Lissowska. Jak wyjaśniła, schorzenie to jest najczęściej diagnozowane u dzieci oraz wśród młodych dorosłych (ok. 20. roku życia) i w tym drugim wypadku może być związane z zachowaniami seksualnymi. - Zakażenie wirusem HPV w jamie ustnej, w wyniku zachowań seksualnych - takich jak seks oralny, może stanowić swoisty rezerwuar dla transmisji HPV do układu oddechowego, prawdopodobnie poprzez wchłanianie do błony śluzowej czy aspirację (przypadkowe pobranie z wdechem - przyp. red.). Biorąc jednak pod uwagę rzadkość brodawczakowatości dróg oddechowych, prawdopodobieństwo takiej transmisji jest bardzo niewielkie - podkreśliła dr Lissowska