- Rejsowy autobus na białoruskich numerach rejestracyjnych leży na boku - powiedział na antenie Polsat News mł. bryg Paweł Kulicki z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Siedlcach. Autobusem z Mińska do Warszawy podróżowało 45 osób. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało 20 zastępów straży pożarnej, osiem karetek oraz śmigłowiec - mówił Kamil Płochocki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mińsku Mazowieckim <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ministerstwo-zdrowia,gsbi,33" title="Ministerstwo Zdrowia" target="_blank">Ministerstwo Zdrowia</a> poinformowała, że jedna osoba jest w stanie ciężkim. Wypadek białoruskiego autobusu. Kilkunastu rannych Według wstępnych informacji poszkodowanych jest kilkanaście osób. Są oni w różnym stanie. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych. - Na miejscu są karetki i śmigłowiec LPR. Droga jest całkowicie zablokowana - dodał strażak. - Część osób opuściła autobus o własnych siłach, część została ewakuowana. Kabina nie jest poważnie zdeformowana. Raczej nie było to uderzenie w drzewo - powiedział mł. bryg. Kulicki.