Policję zaalarmowali sąsiedzi. Z wstępnych ustaleń wynika, że matka zostawiła wczoraj śpiące dziecko w nieogrzanym pomieszczeniu, w którym temperatura powietrza nie przekraczała 10 stopni Celsjusza. Na szczęście, chłopczykowi nic się nie stało. Ratownicy nie stwierdzili u niego żadnych poważnych obrażeń. Dwulatek został umieszczony w placówce opiekuńczej. O jego dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny. 33-latka została zatrzymana. Prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzuty, za które grozi kara pozbawiania wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Policjanci apelują do osób opiekujących się dziećmi, osobami starszymi czy samotnymi o rozwagę. - Reagujmy. Wystarczy jeden telefon pod numer alarmowy 112 lub 997 - podkreślają.