- Lis miał wyleniałą sierść, jakby był na coś chory. Nie wiedziałam, kogo o tym powiadomić, bo w niedzielę inspektorat weterynarii jest przecież nieczynny - mówi Helena Ciurko z Chrzanowa. Lis albo lisy, bo zwierzę było widziane w różnych miejscach, więc nie da się wykluczyć, że było ich więcej, rzadko są widywane w mieście. To dlatego mieszkańcy, którzy spotkali zwierzę na swojej drodze byli przekonani, że musi mieć wściekliznę albo inną chorobę. - To że lis zbliża się tak do ludzi, nie jest normalne. W tygodniu takie przypadki można zgłaszać do inspektora weterynarii, ale co zrobić w weekend? - pyta sąsiad pani Heleny. W podobnych sytuacjach mieszkańcy mogą zadzwonić do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego pod numer 32 625 00 00. Problem w tym, że wiele osób nie wie albo zapomina o tym, że centrum działa. Inni nie pamiętają numeru telefonu do PCZK, chociaż po zmianach jest on prosty do zapamiętania. W niedzielę jeden z mieszkańców który także widział lisa, zadzwonił właśnie tu. - Mieliśmy jedno zgłoszenie dotyczące lisa, którego widziano na ul. Podwale. Lis wyglądał, jakby wcześniej ktoś go potrącił samochodem. Myśliwi z koła łowieckiego pojechali na miejsce, by zabrać zwierzę, ale nie udało się go odnaleźć, mimo przeszukania okolicy - przyznaje Paweł Dudek z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Chrzanowie. To oznacza, że zwierzę nadal może się błąkać po okolicy albo już padło. W sytuacji, gdyby natrafili na nie mieszkańcy, powinni natychmiast wezwać odpowiednie służby. Pod żadnym pozorem do zwierzęcia nie należy się zbliżać, a tym bardziej dotykać go lub dokarmiać. Zdaniem powiatowego inspektora weterynarii w Chrzanowie widziany w Chrzanowie lis wcale nie musi być chory. Być może jest po prostu głodny i dlatego tak bardzo się zbliżył do osiedli. - To może być efekt dokarmiania leśnej zwierzyny przez ludzi - mówi Monika Tokarczyk, powiatowy inspektor weterynarii w Chrzanowie. ELIZA JARGUZ Czytaj więcej we wtorkowym "Dzienniku Polskim": Nocne stacje paliw kuszą bandytów Nie ma chętnych na most Rodzinna libacja z nożem w brzuchu