- To niespotykane, żeby w obrębie domostw wilki przyszły i zagryzały owce. U jednego z baców zostało zagryzionych w jeden dzień pięć owiec - stwierdza Jan Janczyk ze Związku Hodowców Owiec i Kóz w Nowym Targu. Wilki stały się w tym roku wyjątkowo śmiałe. Nie boją się psów pasterskich i ognisk. Bacowie obawiają się, że będzie jeszcze gorzej. Sezon wypasów kończy się dopiero w październiku, a dni są już coraz krótsze. Posłuchaj relacji Macieja Pałahickiego: Wilki są w naszym kraju pod ochroną, w związku z tym bacowie powinni dostawać ze Skarbu Państwa odszkodowania za każdą zagryzioną owcę. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy te pieniądze będą wypłacone.