Nowy szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" uważa, że nawet w krótkim czasie można poprawić grę drużyny. - Można polepszyć naszą grę w defensywie. Nad tym się skupię przed spotkaniem z Legią. Przecież w piłce nożnej o to chodzi, aby popełnić jak najmniej błędów. Poza tym musimy wykorzystać swój potencjał. Jeśli uda nam się osiągnąć korzystny rezultat w Warszawie, to moi zawodnicy uwierzą w siebie - powiedział Tomasz Kulawik. Krakowski szkoleniowiec nie będzie czynił rewolucji kadrowej. Co prawda w Warszawie będą zmiany w składzie w porównaniu ze spotkaniem z Piastem Gliwice, ale tylko "kosmetyczne". Do kadry meczowej powrócił Łukasz Garguła. Jest to konsekwencja oświadczenia Kulawika, że po objęciu przez niego funkcji trenera wszyscy w Wiśle mają "czystą kartę". - Garguła jest zawodnikiem, który może dać dużo tej drużynie, może poprowadzić grę w dobrym kierunku"- powiedział trener. Byli piłkarze Wisły Kraków przyznają, że nowego szkoleniowca czeka bardzo trudne zadanie, ale podkreślają iż jednocześnie jest to dla niego szansa zaistnienia. - Co może zrobić trener w takiej sytuacji? Przez dwa, trzy dni niewiele można zmienić, ale to nie znaczy, że nic. Kulawik może w swoim stylu zmotywować zawodników, nieco zmienić ustawienie drużyny, dokonać korekty składu. To będzie dla niego pole do popisu. Moim zdaniem stoi jednak przed bardzo ciężkim zadaniem, aby wywieźć z Warszawy korzystny wynik - powiedział Henryk Szymanowski, który w 1978 r. grając w drużynie "Białej Gwiazdy" zdobył mistrzostwo Polski. Z kolei były szkoleniowiec i zawodnik krakowskiej drużyny Jerzy Kowalik wie co czuje obecnie nowy szkoleniowiec. On też w sposób awaryjny przejmował funkcję szkoleniowca Wisły. - W tej sytuacji Tomek nie ma nic do stracenia. Jest młodym trenerem, więc może tylko zyskać. Na pewno musi dotrzeć do swoich zawodników. Dobrym posunięciem było jego oświadczenie, że wszystkim daje szansę - powiedział. Kulawik w przeszłości dwukrotnie pełnił funkcję tymczasowego trenera Wisły - jesienią 2005 r. i w sierpniu 2010 roku. W pierwszym przypadku pierwszym przeciwnikiem w lidze jego drużyny była Amica Wronki. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Za drugim razem pierwszym rywalem była Arka Gdynia. Dzięki uderzeniu głową Patryka Małeckiego wiślacy wygrali 1:0. Po sześciu kolejkach T-Mobile Ekstraklasy krakowianie zajmują w tabeli 11. miejsce z dorobkiem 7 punktów. Mecz Legia Warszawa - Wisła Kraków odbędzie się w piątek o godz. 20.45.