Po zakończeniu oględzin przez policję i prokuratora pociąg odjechał do Lublina z ponad trzygodzinnym opóźnieniem. Pasażerowie wcześniej przesiedli się do innego składu, jadącego do Lublina z Bydgoszczy. Jeden tor był zablokowany. Inne składy przejeżdżały w miejscu zdarzenia wahadłowo drugim torem i z minimalną prędkością. Obecnie ruch w miejscu zdarzenia odbywa się już normalnie.