Bronisław Komorowski, marszałek Sejmu RP, uczestniczył w "Urodzinach Bema". Szef polskiego parlamentu objął honorowy patronat nad przypadającymi w tym roku: 215. rocznicą urodzin Józefa Bema oraz 160. rocznicą jego zwycięstwa pod Sybinem i 80. rocznicą sprowadzenia prochów generała do rodzinnego Tarnowa. Bronisław Komorowski spotkał się z przedstawicielami samorządu miejskiego, mówił o planach legislacyjnych parlamentu, zamierzeniach związanych z rozwojem samorządności w Polsce. Deklarował wolę Platformy Obywatelskiej, by nadal coraz więcej spraw przekazywać samorządom gminnym, powiatowym i wojewódzkim. Szef polskiego Sejmu spotkał się także z tarnowskimi harcerzami. Podkreślał, że sam, przez wiele lat był związany z ruchem harcerskim, opowiadał o tym okresie życia, wspominając m.in. Aleksandra Kamińskiego i zabiegi o zachowanie autonomii organizacji w czasach PRL. - Harcerstwo to znakomita okazja do pracy dla swoich "Małych Ojczyzn" i dobra szkoła życia - społecznego, politycznego, ale także życia w wymiarze osobistym - mówił Bronisław Komorowski. W kręgu utworzonym przez druhów nie zabrakło także harcerskich anegdot. Po konferencji prasowej marszałek Sejmu oficjalnie otworzył ekspozycję repliki "Panoramy Siedmiogrodzkiej". W spotkaniu z dziennikarzami uczestniczyli wojewoda Jerzy Miller, wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela, poseł Urszula Augustyn i prezydenta Tarnowa Ryszard Ścigała. Spacerując po tarnowskiej Starówce zwiedził ekspozycję: "Tarnów - miasto generała Józefa Bema". Marszałek Komorowski dał się także zaprosić na I Tarnowski Festiwal Smaków. Przy okazji polityk przeszedł "śladami generała",. Sporo też było mowy o związkach miasta z Węgrami. Bronisław Komorowski złożył także kwiaty przed Mauzoleum w Parku Strzeleckim, w którym od 80 lat spoczywa, bohater Polski i Węgier. Marszałek Komorowski podkreślał, że "Ojczulek Bem" odegrał wielką rolę w dziejach państwa polskiego i węgierskiego, dowodząc między innymi armią węgierską, walczącą z Austriakami. Węgierska Wiosna Ludów co prawda Węgrom na niepodległość wybić się nie dała, ale zapoczątkowała ogromne zmiany w monarchii Franciszka Józefa: utworzenia Austro - Węgier. Pokłosiem tego, było blisko dwadzieścia lat później nadanie autonomii także Galicji. Dzisiaj generał Józef Bem to jedna z ikon węgierskiej historii. U naszych przyjaciół Madziarów nie ma miasteczka, w którym nie byłoby ulicy, skweru, placu "opatrzonego" jego imieniem. Warto dodać, że przed 80 laty prochy generała Bema zostały sprowadzone do Polski. Rozważano, by pochować go w Krakowie, na Wawelu, ale ostateczna decyzja, wsparta przez marszałka Józefa Piłsudskiego i prezydenta Ignacego Mościckiego wskazała miejsce pochówku: Tarnów - rodzinne miasto generała. Zachariasz Józef Bem urodził się 14 III 1794 roku w Tarnowie. Pochodził z rodziny mieszczańskiej, był synem adwokata Sądu Szlacheckiego. Jako... piętnastolatek wstąpił do armii Księstwa Warszawskiego. Poznał tam księcia Józefa Poniatowskiego (jedynego na świecie nie Francuza, który otrzymał tytuł Marszałka Francji). Ukończył Szkołę Artylerii i Inżynierii. Jako młody porucznik wziął udział w kampanii napoleońskiej 1812 roku. Jego bohaterska postawa o obronie Gdańska otwarła mu "drogę" do krzyża Legii Honorowej. Po upadku Napoleona Bonapartego wstąpił do armii powstałego, Królestwa Polskiego, Był wykładowcą w Szkole Zimowej Artylerii. Bohaterstwem i męstwem wykazał się podczas Powstania Listopadowego, powierzono mu dowództwo 4-tej baterii artylerii lekkokonnej. Brawurowa szarża artyleryjska w bitwie pod Iganiami (19 IV 1831) przyczyniał się do zwycięstwa, natomiast jego postawa i dowodzonych przez niego "rakietników" uchroniła armię powstańczą od całkowitej klęski (Bitwa pod Ostrołęką). Odznaczony za to został Złotym Krzyżem Virtuti Militari, otrzymał także nominację na generała brygady oraz przydomek "krwawa gwiazda Ostrołęki". Po klęsce powstania udał się na emigrację do Francji. Był członkiem konserwatywnego obozu księcia Adama Czartoryskiego. Z nadzieją przyjął wieść o Wiośnie Ludów. Pojawił się w Galicji, by stworzyć Gwardię Narodową. Akcja nie powiodła się. Udał się do Wiednia, gdzie powierzono mu dowództwo sił rewolucyjnych broniących miasta przed wojskami habsburskimi. Na Węgrzech, przywódca tamtejszego powstania Lajos Kossuth, powierzył mu naczelne dowództwo armii w Siedmiogrodzie. Śmiałe decyzje przyniosły mu wielką popularność nie tylko wśród Węgrów, ale i skłóconych z nimi Serbów i Rumunów. Warto dodać, że w ostatniej fazie powstania powierzono mu naczelne dowództwo armii węgierskiej. Ostatnie dwa lata życia spędził w Turcji, gdzie zmarł 10 XII 1850 roku na febrę. 30 czerwca 1929 roku złożono jego szczątki w Mauzoleum w Tarnowie. Warto dodać, że zabiegi o sprowadzenie zwłok bohatera rozpoczęły się już w 1926 roku, kiedy to zawiązał się "Lokalny Komitet Sprowadzenia Zwłok Gen. J. Bema". Sama uroczystość z 30 czerwca 1929 roku była wielkim wydarzeniem w mieście. MIROSŁAW KOWALSKI