Przed meczem sporo mówiło się nie tylko o piłkarskich emocjach, ale także o bezpieczeństwie. Siły policyjne postawione zostały w stan gotowości. Kraków wyglądał jak oblężone miasto - po ulicach jeździły dziesiątki policyjnych samochodów. Podczas meczu nad stadionem latał śmigłowiec; dla bezpieczeństwa zamknięto pobliski park Jordana. Także Rynek Główny, gdzie po meczu zbierają się kibice, monitorowany jest przez policję. Wielu kibiców - przynajmniej ci, z którymi rozmawiał reporter RMF - jeszcze przed piłkarskimi derbami twierdzili, że nie będą szukać zaczepek, a ich celem nie są burdy i zamieszki. Więcej o meczu Wisła-Cracovia