- W garażu z zamkniętego szczelnie samochodu, w którym leżał nieprzytomny mężczyzna, ulatniał się gaz - powiedziała RDN Beata Frelich, rzecznik prasowy sądeckiej policji. Policjanci wezwali karetkę, a w międzyczasie podjęli akcję ratowniczą. Tragedii udało się zapobiec. Mężczyzna odzyskał przytomność. Jego stan jest stabilny. Jak ustalono, do próby samobójczej skłoniły go problemy rodzinne i osobiste. Krystyna Pasek