Dwie butelki wódki kupił 20-letni chłopak. Razem ze swoim kolegą pojawił się chwilę później na imprezie, na której bawiło się już pięć 15-letnich dziewczyn. Nastolatki zeznały, że widok wódki ich nie zaskoczył, od razu też zaczęła się jej konsumpcja. Przesłuchane przez policję dziewczyny przyznały jednak, że najwięcej piła ich koleżanka, która z nieznanych powodów chciała się upić. Efekt był piorunujący. 15-latka szybko straciła przytomność i w stanie ciężkim trafiła do szpitala. Jej wersja zdarzeń nie jest jeszcze znana, ponieważ lekarze nie zgodzili się na przesłuchanie. Na spotkanie z policjantami czekają także dwaj pełnoletni uczestnicy imprezy, którzy przynieśli alkohol.