Zwłoki trzech osób odkryła córka nieżyjącej pary - ustalili reporterzy RMF FM. - W tej rodzinie do tej pory nie było interwenci policji; to była tzw. normalna rodzina - poinformowała PAP Katarzyna Cisło z małopolskiej policji. Ciężko ranny w głowę 27-latek został zabrany do szpitala. Policja ustala okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratury. Ze względu na dobro postępowania nie chce ujawniać więcej szczegółów. Jak jednak ustalił reporter RMF FM Maciej Pałahicki, za najbardziej prawdopodobną uważa się wersję, według której ojciec z niewiadomych przyczyn zaatakował swoją żonę i dwóch synów. Kobietę i młodszego z braci zamordował, a starszego ciężko ranił. Następnie zaś sam popełnił samobójstwo. To jednak wyłącznie przypuszczenia, bo nie było świadków tej tragedii. Marek Balawajder Maciej Pałahicki TVN24/x-news