Rekrutacja w praktyce. Zapytaliśmy dyrektorów przedszkoli, jak wygląda tegoroczna rekrutacja. Pani Krystyna Dudek (dyrektorka przedszkola nr 95 w dzielnicy Ruczaj) przyznała, że od kilku lat występuje nadwyżka chętnych w stosunku do ilości wolnych miejsc. W tej chwili nie jest jednak w stanie określić, ile dzieci w tym roku zostanie odprawionych z kwitkiem. Zaznacza przy tym, że o przyjęciu nie decyduje kolejność zgłoszeń, ale liczba uzyskanych punktów. Dlatego nie działa tutaj zasada "kto pierwszy, ten lepszy". Pamiętać należy również o tym, że łatwiej dostać się do przedszkola zlokalizowanego w okolicach centrum, ponieważ występuje tu duże skupienie oddziałów przedszkolnych. Gorzej wygląda sytuacja na większych osiedlach i obrzeżach miasta, gdzie zwykle znajduje się jedna placówka, a chętnych dzieci jest wiele. Nieprzyjęci wpisywani są na listę rezerwowych. W przypadku zwolnienia miejsca mają oni pierwszeństwo przyjęcia. A co z prywatnymi przedszkolami? Anna Bujak - Miłaszewska, dyrektorka przedszkola nr 4, mówi, że zainteresowanie jest w miarę duże, mimo wyższych kosztów (średnio o 150zł drożej, niż w placówkach publicznych). Zaznacza, że zwykle wszystkie miejsca są obsadzone. Trzeba wziąć jednak pod uwagę to, że każde przedszkole prywatne ustala indywidualnie zasady rekrutacji, dlatego obowiązkiem rodzica jest uprzednie zorientowanie się w kryteriach przyjęć. W tym przypadku zazwyczaj decyduje kolejność złożenia wniosku. Podstawowe opłaty: - samorządowy punkt przedszkolny: ok. 260zł., - prywatna placówka: ok. 400zł.- 500zł. Statystyka. Rodzice obawiają się, że liczba miejsc w przedszkolach jest za mała w stosunku do liczby kandydujących w tym sezonie dzieci. Ich niepokój podsyca fakt, że już od kilku lat widać problemy związane z rekrutacją przedszkolną. Od jakiegoś czasu rejestruje się wyż demograficzny, natomiast placówek oświatowych nie przybywa. W tym roku w Krakowie samorządowe przedszkola i oddziały przedszkolne w szkołach dysponują 17 632 miejscami dla dzieci w wieku od 3 do 5 lat (czyli o 316 więcej, niż w roku ubiegłym). Jednak to wciąż za mało, ponieważ szacuje się, że do rekrutacji przystąpi ok. 18 000 kandydatów. Jak zostać przedszkolakiem? Kryteria przyjęć w krakowskich przedszkolach samorządowych opracowano na podstawie ankiet przeprowadzonych wśród rodziców i dyrektorów placówek. Za każde spełnione kryterium dziecko otrzymuje odpowiednią liczbę punktów, a każdy punkt zbliża je do uzyskania miejsca w przedszkolu. Innymi słowy, to nie kolejność zgłoszeń decyduje o przyjęciu. Warto przy tym wspomnieć, że zameldowanie rodziców w Krakowie nie jest brane pod uwagę jako kryterium. Jak powiedział nam Filip Szatanik - rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Krakowie - zasady te obowiązują wszystkie publiczne placówki w mieście. Podkreśla, że w tym roku uruchomiono elektroniczną rekrutację, która została stworzona z myślą o wygodzie rodziców, a także po to, by uniknąć długich kolejek w trakcie zapisów. Kryteria przyjęć do przedszkoli. Najwięcej punktów (232) otrzyma kandydat, który spełnia kryteria podane przez MEN: - ukończył sześć lat, - wychowywany jest tylko przez jednego z rodziców, - jeden z rodziców jest niepełnosprawny; - wychowuje się w rodzinie zastępczej. W dalszej kolejności pod uwagę brane będą kryteria, sformułowane przez miasto: - wiek dziecka 5 lat (116 pkt) - brat lub siostra w starszej grupie (58 pkt), - pracujący rodzice (29 pkt), - odległość przedszkola od miejsca zamieszkania (7 pkt), - dziecko, które ma rodzeństwo z orzeczoną niepełnosprawnością (6 pkt), - dziecko, które chodziło wcześniej do żłobka (5 pkt), - odległość od miejsca pracy jednego z rodziców (4 pkt), - dziecko z domu dziecka (3 pkt), - dziecko zmieniające przedszkole z powodu zmiany miejsca zamieszkania (2 pkt). Pociechę zarejstrować można elektronicznie na stronie: www.portaledukacyjny.krakow.pl. By zwiększyć szanse na dostanie się dziecka do przedszkola można złożyć podanie do trzech placówek. Wnioski przyjmowane są do końca marca. Zabrakło miejsca? Do rozwiązania problemu braku miejsc miasto wykorzystuje budynki Młodzieżowych Domów Kultury, w których organizowane są w godzinach dopołudniowych zajęcia ogólnorozwojowe dla podopiecznych. Zajęcia tego typu są bezpłatne i uczestniczy w nich każdego roku ok. 500 dzieci. Istnieje również szansa, że w trakcie roku szkolnego zwolni się miejsce w przedszkolu. Dlatego rodzice powinni na bieżąco interesować się sytuacją . Jest także pewna alternatywa dla dzieci w wieku 6 lat. W związku z projektem MEN, dotyczącym obniżenia wieku szkolnego, takie dziecko będzie mogło rozpocząć edukację w szkole podstawowej już w nadchodzącym roku szkolnym. W tej kwestii Ministerstwo pozostawia rodzicom wolną rękę. Głos rodziców. Nowe zasady miały być udogodnieniem, a budzą niezadowolenie rodziców. Głównie dlatego, że większe przywileje mają sześcio- i pięciolatkowie. Rodzice również zarzucają, że wiele "samotnych matek" to kobiety, które nie zalegalizowały związku i dzięki temu mają pierwszeństwo podczas zapisów. "Osoby w związku nieformalnym walczą o kolejne przywileje (wspólne rozliczanie podatków), wynikające z bycia parą, a równocześnie korzystają z przywilejów należącym się samotnym rodzicom (świadczenia społeczne itp.) - to jest właśnie ustawowe wspieranie patologii w naszym kraju"- napisał oburzony ojciec na forum internetowym. Dodatkowe poruszenie wśród rodziców wywołał fakt, że zasady rekrutacji jak i same formularze zgłoszeniowe miały być dostepne na stronie internetowej Urzędu Miasta od 1 marca, tymczasem wielu rodziców miało problem z ich znalezieniem. W tym roku miasto podjęło realne kroki by rozwiązać problemy z przedszkolami. O efektywności tych dzialań przekonamy się dopiero po zakończeniu rekrutacji. Dla INTERIA.PL Małgorzata Jantos (PO), radna z Komisji Edukacji i Kultury Wychowania Fizycznego w Krakowie: - Pomysłem na rozwiązanie problemu braku miejsc w przedszkolach mogłyby być niewielkie oddziały przedszkolne, tworzone na osiedlach z inicjatywy mieszkańców w porozumieniu z deweloperami. Do tego rozwiązania ciężko jednak przekonać inwestorów i zaangażować samych rodziców. Za trudności z zapisaniem dziecka do przedszkola nie można winić tylko Urzędu Miasta. W poprzednich latach zamykano przedszkola z powodu niżu demograficznego, ponieważ z braku chętnych były nierentowne. Świetnym pomysłem jest wykorzystanie budynków młodzieżowych domów kultury, które w godzinach przedpołudniowych są zazwyczaj puste. Tego typu inicjatywa poprawi zagospodarowanie MDK-ów i zapewni dodatkowe miejsca dla maluchów. Katarzyna Kaźmierczak, Justyna Fryźlewicz