Miała to być zemsta za zła ocenę jaką otrzymał Adrian ze sprawdzianu. Chłopcy czekali na nauczyciela pod szkołą w Kętach. Gdy podjechał na parking samochodem zaatakowali go kijem baseballowym. Po kilku ciosach upadł na ziemię. Chłopcy chcieli odjechać samochodem nauczyciela, ale przepłoszyli ich inni uczniowie. Po kilku godzinach zatrzymała ich policja. Obaj tłumaczyli, że nauczyciel wielokrotnie ich poniżał. Młodszy z napastników - Tomek dostał dozór kuratora. Sąd dla nieletnich uznał, że wychowanie chłopaka wymaga kontroli osoby trzeciej - w tym przypadku najlepszy ma się okazać kurator. A nauczyciel wciąż nie wrócił do pracy w szkole.