"Oczekujemy reakcji ze strony rządu" - powiedział PAP Zbigniew Świerczek z oświatowej Solidarności. Jak podkreślił, nauczyciele chcą, aby rozmawiał z nimi premier Mateusz Morawiecki oraz minister edukacji narodowej Anna Zalewska. Swoje postulaty nauczyciele przekazali małopolskiej kurator oświaty Barbarze Nowak, a ta zapowiedziała, że będzie pośredniczyć pomiędzy protestującymi nauczycielami a rządem. Przedstawiciele Solidarności krytykują m.in. wydłużony czas awansu zawodowego nauczycieli (według nowych zasad nauczycielem kontraktowym można zostać po co najmniej 1 roku i 9 miesiącach stażu; wcześniej nauczycielem kontraktowym wystarczył 9-miesięczny straż). Jednym z najważniejszych postulatów nauczycieli jest zwiększenie wynagrodzenia - od 2019 r. o 15 proc., a od 2020 r. o kolejne 15 proc. Jak zapowiedział Świerczek, pobyt nauczycieli w małopolskim kuratorium oświaty jest bezterminowy. Aby zbadać sprawę do kuratorium pojechał wojewoda małopolski Piotr Ćwik. Jego biuro zapowiedziało wystosowanie odpowiedniego oświadczenia ws. działań nauczycieli.