Śmigłowiec miał przylecieć do Zakopanego już w lipcu, ale minister spraw wewnętrznych Bułgarii nie pozwolił mu opuścić kraju, bo był potrzebny do gaszenia pożarów lasów. Kamow K32 zabiera w podwisie 5 ton. Takich śmigłowców jest bardzo mało na świecie.