Do zdarzenia doszło w środę popołudniu na polu, położonym na stromym zboczu. Nie dającego oznak życia mężczyznę znaleźli krewni. W pobliskim parowie leżał rozbity ciągnik. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do śmierci 68-latka nie przyczyniła się osoba trzecia.