Zgłoszenie o jadącym wężykiem rowerzyście w gminie Skrzyszów (powiat tarnowski) odebrali w czwartek funkcjonariusze, których zaalarmowała kobieta, będąca świadkiem, jak mężczyzna stracił równowagę i przewrócił się na jezdnię. We wskazane miejsce udali się policjanci tarnowskiej drogówki. Po zbadaniu 28-letniego rowerzysty okazało się, że w wydychanym powietrzu miał on prawie cztery promile alkoholu. Za jazdę na rowerze w takim stanie grozi mu kara aresztu albo grzywna do pięciu tysięcy złotych. Małopolska policja apeluje, aby za kierownicę - zarówno czterech, jak i dwóch kółek - wsiadać trzeźwym i wypoczętym, a w razie wątpliwości skorzystać z alkomatów stacjonarnych w komisariatach.