We wtorek, około godz. 11.15, o zajściu powiadomiła policję dyrektorka szkoły. Funkcjonariusze, którzy przybyli do szkoły, przeprowadzili badanie trzeźwości. Okazało się, że kobieta miała prawie dwa promile w wydychanym powietrzu. Nauczycielce grozi dyscyplinarne zwolnienie z pracy, a także areszt lub kara grzywny - informuje "Gazeta Krakowska".