Komisariat w Wojniczu otrzymał zgłoszenie od kobiety, której grób bliskich został okradziony. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce wezwania, zatrzymali mężczyznę próbującego opuścić cmentarz ze skradzioną wiązanką. W bagażniku jego samochodu znajdowało się kilkanaście innych wiązanek, których pochodzenia nie był w stanie podać. Jak się później okazało, wśród nich okradziona kobieta odnalazła swoją własność. 53-letni mieszkaniec Powiśla Dąbrowskiego usłyszał zarzut ograbienia miejsca spoczynku zmarłego. Grozi mu od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.Policja apeluje o czujność. W związku ze zbliżającym się 1 listopada podobne sytuacje mogą się powtarzać.