Ogromne inwestycje Ponad 700 mln zł otrzymanych z Funduszy Europejskich skierowała Małopolska na wsparcie rozwoju transportu zintegrowanego. Dzięki temu na ulicach miast w regionie pojawiła się nowoczesna i przyjazna dla środowiska komunikacja miejska. Poza inwestycją w elektryczne i hybrydowe autobusy postawiono również na rozbudowę komfortowych węzłów przesiadkowych i parkingów Park&Ride, a także ścieżek rowerowych zakończonych parkingami Bike&Ride. Osoby, które zakupią bilety okresowe komunikacji miejskiej, będą mogły z parkingów korzystać bezpłatnie. - Jako samorząd stawiamy na rozwój niskoemisyjnego transportu publicznego, dlatego środki unijne inwestujemy w wymianę przestarzałego taboru oraz budowę nowoczesnych węzłów przesiadkowych. To jedna z metod walki o czyste powietrze w Krakowie i Małopolsce. Nie mam wątpliwości, że mieszkańcy, którzy będą mogli korzystać z wygodnej i nowoczesnej komunikacji publicznej, jeszcze chętniej zostawią swoje samochody w domach - mówi Witold Kozłowski, Marszałek Małopolski. Wymiana autobusów Każdy nowo zakupiony autobus, z którego będą korzystali mieszkańcy małopolskich miast, musi być przyjazny środowisku. Oznacza to zakaz nabywania pojazdów, które nie spełniają norm emisji spalin. W dodatku z ruchu zostały wycofane autobusy z silnikiem diesla spełniającym najniższą dopuszczalną normę. Jaką korzyść przyniósł ten ruch mieszkańcom Małopolski? Każdego roku do atmosfery trafia 68 787,91 kg mniej dwutlenku węgla. - Wszystkie działania gmin, które unowocześniają i rozwijają transport publiczny, są nieocenione, jeśli chcemy myśleć o faktycznej poprawie jakości powietrza w Małopolsce - podkreśla Łukasz Smółka, wicemarszałek Małopolski. Komfort pasażerów, niższe koszty dla gmin Wymiana taboru na nowoczesny i niskoemisyjny niesie za sobą szereg korzyści. Przede wszystkim skorzysta na tym zdrowie mieszkańców Małopolski. Takie autobusy nie generują zanieczyszczeń w postaci smogu, nie emitują również uciążliwego w miastach hałasu. Zmorą dla mieszkańców jest również wysokie natężenie ruchu w centrach miast. Prowadzone inwestycje mają na celu zachęcenie mieszkańców do przesiadki do komunikacji zbiorowej. Nowoczesne autobusy wyposażone są w liczne udogodnienia dla pasażerów: automaty biletowe, ładowarki USB, wygodne fotele. Są także w pełni przystosowane do przewożenia osób niepełnosprawnych. Z wymiany taborów na nowoczesne skorzystają również same gminy. Zakup autobusów hybrydowych i elektrycznych został dofinansowany ze środków unijnych, a ładowanie, zamiast tankowania, pozwala znacznie obniżyć codzienne koszty utrzymania transportu miejskiego. Istnieją również mniej oczywiste zalety korzystania z takiej floty. Ciche pojazdy nie emitują drgań, które przyczyniają się do powolnego niszczenia dróg i pobliskiej architektury, co przekłada się na zmniejszenie kosztów utrzymania całej infrastruktury miejskiej. Ograniczenie ruchu samochodów osobowych Ekonomiczny, ekologiczny, komfortowy - taki ma być zatem transport miejski w Małopolsce dzięki wykorzystaniu środków unijnych. Czy mieszkańcy zechcą zrezygnować z codziennych dojazdów samochodami? Powinni, małopolska inwestycja w transport publiczny wymaga ich zaangażowania. Tylko w ten sposób uda się rozładować ruch miejski. Automatycznie nasuwa się pytanie, czy nie lepiej inwestować w rozbudowę i poszerzanie dróg. Takie rozwiązanie jest jednak nie tylko nieekologiczne, ale jak wynika z twierdzenia Lewisa-Mogridge'a czy paradoksu Braessa, nie ma również sensu. Po zwiększeniu przepustowości ruchu w mieście na skutek poszerzenia drogi czy wybudowania nowej trasy, oczekiwany efekt widoczny jest tylko przez parę pierwszych tygodniu. Później działania te przynoszą skutki odwrotne od zamierzonych - liczba samochodów zwiększa się, wypełniając pustą przestrzeń i ponownie tworząc korki. Rozwiązaniem tej sytuacji jest zachęcenie użytkowników drogi do korzystania z komunikacji miejskiej lub rowerów. Poniższa symulacja uzmysławia, jak wiele miejsca zajmują samochody osobowe w porównaniu z autobusami i tramwajami lub ruchem rowerowym i pieszym. Zakładając, że autami podróżuje średnio 1,5 osoby, to 133 pojazdy pomieszczą około 200 pasażerów. Na jednym pasie taka liczba aut zajmie 1030 m. Tylu pasażerów wejdzie do zaledwie 10 autobusów lub pięciu tramwajów. Gdy światło zmieni się na zielone, ostatni samochód osobowy przejedzie punkt startu dopiero po 4 min i 8 s (zakładając, że światło w tym czasie nie zmieni się na czerwone), podczas gdy autobusowi i tramwajowi zajmie to zaledwie pół minuty. Mitem jest więc, że korzystanie z prywatnego środka transportu zawsze usprawnia naszą podróż. W wielu przypadkach komunikacja miejska sprawdza się dużo lepiej. Małopolski transport niskoemisyjny w liczbach Już kilkanaście małopolskich miast korzysta z nowoczesnego transportu zintegrowanego. Inwestycje rozwijane są m.in. w Krakowie, Olkuszu, Nowym Sączu, Tarnowie, Oświęcimiu i Wieliczce. W użyciu jest już 361 niskoemisyjnych autobusów. Docelowo ma powstać prawie 6 tys. miejsc postojowych dla samochodów na parkingach typu Park&Ride oraz 2,7 tys. stanowisk dla rowerzystów przesiadających się do komunikacji miejskiej. Według raportu "Paliwa alternatywne w komunikacji miejskiej 2018", który powstał na zlecenie Mobilis, autobusy z napędem gazowym ograniczają emisję dwutlenku węgla o 15 proc., hybrydowe - o 30 proc., a elektryczne w ogóle nie emitują spalin. Efekty tej inwestycji przyniosą wymierne korzyści dla zdrowia - rocznie około 245,3 tys. ton mniej dwutlenku węgla trafi do powietrza, którym oddychają mieszkańcy Małopolski. Materiał powstał przy współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Małopolskiego w ramach działań współfinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020. Prezentacja partnera