Jeden z nich został rozpoznany przez dwóch świadków, ale to jeszcze za mało, by uznać go sprawcą napadu - powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak. Zatrzymano go w Chabówce. To młody mężczyzna który nie pochodzi z tego rejonu, ale przebywa tam od dłuższego czasu. Prokuratura zastrzega, że nie ma jeszcze całkowitej pewności, że przesłuchiwani mężczyźni są odpowiedzialni za napad. Wciąż prowadzone jest postępowanie. Do napadu doszło wczoraj. Zabójca wszedł do sklepiku, w którym właśnie znajduje się kantor i zamówił lody. W pewnym momencie wyciągnął pistolet i bez ostrzeżenia kilka razy strzelił do właściciela kantoru. Potem jeszcze raz wystrzelił w kierunku sprzedawczyni ze sklepiku, ale na szczęście chybił. Świadkowie widzieli jak napastnik wybiegał ze sklepu z torbą pełną pieniędzy. Uciekał w stronę parku, a potem w stronę masywu Rdzawki. Tam widziano go po raz ostatni. Postrzelonego mężczyznę próbowała reanimować jeszcze sprzedawczyni z sąsiedniego baru. Na miejsce błyskawicznie przyjechało także pogotowie ratunkowe. Niestety, ciężko rannego mężczyzny nie udało się uratować. Policja ustaliła, że zabójca skradł z kantoru około 10 tysięcy złotych. Policja zwraca się z prośbą o wszelkie informacje w tej sprawie, gwarantując anonimowość pod numer 997 lub 0-800 131-333.