Dziecko zostało uderzone nadkolem pojazdu, jednak jego obrażenia nie są poważne. Woźnica odjechał z miejsca wypadku, bo - jak twierdzi - spłoszyły się konie. Wrócił jednak po kilku minutach. Wiadomo, że mężczyzna był trzeźwy. Jeszcze nie wiadomo, jaką karę poniesie. (mal) <a href="http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/maciej-palahicki">Maciej Pałahicki</a> <a href="http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-7-latek-potracony-przez-bryczke,nId,1874478" target="_blank">CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL</a>