Każdy będzie musiał kiedyś umrzeć. Wobec śmierci wszyscy jesteśmy równie bezradni. Zawsze będziemy się przed nią bronić - każdy na swój sposób. Kiedy król Béranger - bohater dramatu Ionesco - słyszy po raz pierwszy, że ma umrzeć, nie zwraca na to uwagi. Lekceważy zapowiedź tego faktu znanego i oczekiwanego w najbliższym otoczeniu króla. Wydaje mu się jednak, że jest w stanie samą siłą woli odsunąć ten moment w nieogarniętą rozumem przyszłość. Tak oczywiście nie jest. Król musi umrzeć. Ma na to tylko sto minut - tyle, ile trwa przedstawienie. Nie zobaczymy jednak żadnej szalonej akcji, tłumu statystów, niespodzianek i obfitości pomysłów. Nic właściwie dziać się nie będzie. Autor zaprasza widzów do udziału w ceremonii umierania. Przesłanie jest proste: musimy uświadomić sobie, że śmierć jest czymś realnym i rzeczywistym. Bérenger to właściwie przeciętny, zagubiony w świecie człowiek. Ale, jak każdy z nas, dopóki żyje - jest królem własnego świata. Jest w nim jednocześnie władcą i poddanym. Rządzi krainą, która odchodzi, znika wraz z jego śmiercią. Od pierwszej sceny, kiedy zegar zaczyna nieubłaganie odmierzać upływające minuty, wszystko zaczyna się rozpadać - znikają granice, zapadają się miasta, wysycha ziemia, walą się ściany pałacu. Wszystko odchodzi w nicość. Euge`ne Ionesco - autor awangardy Teatru Absurdu lat pięćdziesiątych protestował przeciw wszelkim schematom i kompromisom. Jego sztuki zdają się być buntem przeciw stereotypom i powszechnie panującym obyczajom. Scenariusz i reżyseria: Piotr Cieplak Obsada: Król: Jerzy Trela Królowa Małgorzata: Anna Polony Królowa Maria: Anna Dymna Julia: Dorota Segda Lekarz: Jacek RomanowskiI Strażnik: Zbigniew Kosowski Tancerze: Sylwia Ciurko, Dominika Józefowiak, Katarzyna Torzyńska, Krzysztof Dziuba, Dominik Jurewicz, Paweł Skalski Spektakl zobaczyć można 14, 15, 16, 17 i 18 stycznia 2009 roku o godz. 19.15. w Teatrze Starym w Krakowie przy pl. Szczepańskim 1. bb