Pomysł ten - jak donosi "Gazeta Wyborcza" - bynajmniej nie spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem ze strony krakowskich artystów. Oburzony projektem otwarcia tychże obchodów utworem Rubika jest m. in. reżyser Artur Więcek, który na łamach gazety stwierdza, że miasto, w którym tworzą Krzysztof Penderecki, Zbigniew Preisner czy Zygmunt Konieczny stać na coś więcej niż "muzyczna hucpa" w stylu Rubika. Pomysłodawcom tego przedsięwzięcia zaleca zajęcie się prowadzeniem remizy strażackiej,a nie podejmowaniem decyzji związanych z krakowską kulturą. Zupełnie odmiennego zdania jest jednak szef artystyczny obchodów Adolf Weltschek, dyrektor krakowskiego Teatru Groteska, który twierdzi, że taka "gwiazda medialna" jak Piotr Rubik, pomoże w jeszcze lepszej promocji dawnej stolicy. Z kolei Krakowskie Biuro Festiwalowe, które jest organizatorem imprezy, wyjaśnia redaktorom "Gazety", że wysunięty przez nich pomysł zaproszenia takich gwiazd, jak Sting, U2, czy Red Hot Chili Peppers niestety nie spotkał się z pozytywną reakcją. Ostatecznie krakowskim artystom pozostanie pewnie tylko oburzenie, a imprezę i tak otworzy kompozycja popularnego Rubika.