Jak donosi dziennikarz RMF FM Marek Balawajder, gang działał od wielu miesięcy, a zatrzymania to efekt długiego śledztwa prowadzonego przez krakowskich policjantów. Zatrzymani to dobrze znani policji bandyci, powiązani są z gangiem pseudokibiców. Byli bardzo brutalni: porywali ludzi, a ci, którzy stawiali opór, byli bici i torturowani. Ostatnio grupa porwała mężczyznę. Uprowadzony był przez wiele godzin torturowany, bandyci m.in. połamali mu nogi i próbowali wymusić za niego okup. Krakowscy kryminalni ustalili podejrzanych i minionej nocy doszło do pierwszych zatrzymań. W operacji brali udział antyterroryści z Krakowa, Warszawy, Kielc i Rzeszowa. Podczas próby jednego z zatrzymań - na krakowskim Ruczaju - padły strzały. Kiedy antyterroryści weszli do mieszkania jednego z głównych podejrzanych, wcześniej wielokrotnie karanego - Adriana Z., pseudonim Zielony - ten rzucił się na nich, a jednemu z nich usiłował nawet wyrwać karabinek - wtedy funkcjonariusz AT wyciągnął pistolet i padły strzały. Bandyta został trafiony i mimo od razu podjętej reanimacji zmarł. Na miejscu wciąż pracują policyjni technicy, jest również prokurator. W kilku innych dzielnicach Krakowa policjanci zatrzymali jeszcze pięciu przestępców. Mieszkanie, w którym zginął jeden z bandytów, i kilka innych są dokładnie przeszukiwane, istnieją bowiem podejrzenia, że gangsterzy mieli broń, którą gdzieś ukryli. Funkcjonariusze AT weszli w sumie do kilkunastu mieszkań na terenie Krakowa. Część zatrzymanych może jeszcze dzisiaj usłyszeć zarzuty. Marek Balawajder